11.06.2013

Rozdział 5

Po paru minutach Selena uspokoiła się i opowiedziała mi o wszystkim.
-Na tej wczorajszej imprezie u Justina, byłam z Tomem, o czym sama wiesz. Na początku dobrze się bawiliśmy. Tom zaczął potem rozmawiać z jakąś grupką innych kolesi i od tego się właśnie zaczęło - mówiła smutna i zrozpaczona - Gdy ci jego kumple byli w pobliżu zaczyna-ał mnie traktować jak szmatę, chciał się popisać. Na początku nie reagowałam na to, ale po pewnym czasie strasznie mnie to zi-irytowało, więc mu wszystko wygarnęłam przez co pokłóciliśmy się. Po tej całej kłótni szybko wyszłam z imprezy. Byłam strasznie smutna i zła na niego. Szłam do domu na piechotę, byłam tak roztrzęsiona że nie pomyślałam, żeby zamówić taksówkę.
Gdy byłam już nie daleko mojego do-omu-u Tom podbiegł do mnie i zaczął mnie przepraszać. Nie obchodziło mnie to bo zawsze przy swoich kumplach się tak zachowywał. Za często zdarzały się takie sytuacje żebym mogła mu teraz wybaczyć.
Gdy uświadomiłam mu że z na-ami koniec chwy-ycił mnie mocno za rękę a po-otem uderzył w twa-arz i ... - jąkała się zapłakana Selena
Chciała jeszcze coś mówić, ale już nie wytrzymała, położyła głowę na moich kolanach i zaczęła płakać.
Po moich policzkach spływały łzy. Miałam ochotę go zabić!
Przejechałam moją ręką po włosach Sel. Było mi jej tak bardzo szkoda. Faceci bywają okropni.
Wtedy przypomniało mi się o Justinie. Nie wiedziałam czy powiedzieć Selenie o tym co wydarzyło się miedzy nami, ale po chwili namysłu stwierdziłam, że na razie nie będę obarczać jej własnymi problemami.
-Zbieraj się.- powiedziałam stanowczo do Seleny - jedziemy mu najebać!- uśmiechnęłam się do niej
-Że co? - spojrzała na mnie zdziwionym wzrokiem
-Słyszałaś. Nie odpuszczę mu. Skrzywdził moją przyjaciółkę, więc czas żebym ja skrzywdziła jego ! - lekko się zaśmiałam
-Ale jesteś pewna ..?
-Niczego nie byłam bardziej. Zadzwonię po Dianę - odpowiedziałam i wybrałam numer do przyjaciółki.
______

-Hej Demi. Jak tam? - usłyszałam głos Diany.
-Słuchaj, jest taka jedna mała sprawa. Ubierz się i wyjdź przed dom. Zaraz będę tam z Sel.
-Co? Ale o co chodzi? -zapytała Diana, ale ja nie odpowiedziałam i rozłączyłam się
_______

Po paru minutach Sel była gotowa i szybko zeszłyśmy na dół.

-Aron! - zawołała Selena gdy byliśmy już na dole
-Co jest ? - odpowiedział Aron
-Wychodzę z Demi. Bądź grzeczny i nie wpuszczaj nikogo obcego
-Przecież nie mam 5-ciu lat - odpowiedział lekceważącym tonem
-No wiem wiem, ale martwię się o ciebie - ucałowała go
-A co z Oliverem? - zwrócił się do mnie
-Możesz się jeszcze nim zająć? Niedługo wrócimy - odpowiedziałam
-Nie ma sprawy -odpowiedział uśmiechnięty.
Skierowałyśmy się w kierunku drzwi, wyszłyśmy z domu i szybko pobiegłyśmy do auta. Gdy dojechałyśmy pod dom Diany, nasza przyjaciółka w mgnieniu oka weszła do samochodu.
-Hej dziewczyny- przywitała się z nami - o co chodzi ?
-Selena Ci opowie, ja muszę prowadzić.
Wtedy Sel zwróciła się w kierunku Diany i zaczęła wszystko jej opowiadać.
Widziałam, że gdy Selena skończyła Diana miała łzy w oczach i była wkurzona. Miała chyba taką samą ochotę mu wkopać jak ja.
Gdy dojechaliśmy pod dom Toma była  17:00. Szybko wyszłyśmy z auta i zadzwoniłyśmy do drzwi.
Wtedy uświadomiłam sobie, że on może mieszkać z rodzicami. Szybko spytałam się Sel a ona potwierdziła moje obawy. Nie wiedziałyśmy co zrobić. Widziałyśmy przez szybkę w drzwiach, że zbliża się starszy i wyższy mężczyzna od Toma i w panice uciekłyśmy sprzed drzwi w krzaki stojące obok nas, przed domem.
Gdy ojciec Toma otworzył drzwi i wyszedł ze zdziwioną miną na przedsionek omal nie pękłyśmy ze śmiechu patrząc logicznie na to jak potoczyła się ta sytuacja.
Gdy mężczyzna wszedł do domu wybuchłyśmy śmiechem. Najbardziej rozśmieszyło nas to że wylądowałyśmy w krzakach.
-obdarłam sobie kolano - powiedziała Diana śmiejąc się
-ja łokieć - oznajmiłam również podśmiewując się
-ja jestem cała - dodała Sel po czym spojrzałyśmy się na siebie i ponownie wybuchłyśmy śmiechem.
-Czas się zbierać. Moi rodzice będą za godzinę w domu. Muszę się ogarnąc przed ich przyjazdem -oznajmiła Sel
-Odwiozę was. Ale przyrzekam, że jak go spotkam to powiem mu co o nim myślę + mały kopniak mu nie zaszkodzi. -zaśmiałam się i ruszyłyśmy wszystkie w stronę auta. Zanim zdążyłam wsiąść Selena podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła. Gdy oderwała się ode mnie podziękowała mi po czym ja ucałowałam ją w policzek i powiedziałam
- Nie martw się, wszystko się ułoży i nigdy się nie poddawaj. Kocham Cię
Po tych słowach obje wsiadłyśmy do auta i odjechałyśmy. Najpierw podrzuciłam Dianę. Pożegnałyśmy się z nią i odjechałyśmy w stronę domu Seleny.
Gdy byłam już pod jej domem, Selena wysiadła, ucałowała mnie na pożegnanie i weszła do domu, a ja odjechałam. W połowie drogi przypomniało mi się, że przecież mój pies został u Seleny. Szybko nakręciłam. W drodze do domu mojej przyjaciółki usłyszałam mój telefon. Dzwonił Justin, nie odebrałam. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Napisałam szybkiego sms-a do Seleny żeby wyszła przed dom z Oliverkiem. Gdy byłam już po jej domem, Selena podbiegła do mojego auta i włożyła do niego mojego psa.
-Dziękuję. Kompletnie o nim zapomniałam - mówiłam witając się z moim psiakiem.
-Nie ma sprawy.
-Daj to Aronowi, za to, że spędził z nim tyle czasu - podałam Selenie banknot
-Na pewno się ucieszy - powiedziała uśmiechnięta Sel - idę już do domu, bo jest chłodno. Do zobaczenia!
-Cześć - odpowiedziałam jej i ruszyłam.
Jadąc uświadomiłam sobie, że dzięki tej dzisiejszej nieudanej wyprawie do jej byłego chłopaka Selena zapomniała o przykrej sytuacji z Tomem i śmiała się, była radosna. Zrobiło mi się ciepło na sercu.

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Mam nadzieję, że was nie zanudziłam.
Taki trochę dziwny ten rozdział mi wyszedł no ale cóż ...
Czekam na wasze opinie ;-*
~Jeśli chcesz być informowany/a o nowych rozdziałach napisz do mnie przez twitter ♥ Jeśli spodobał ci się mój blog dodaj się do członków! ;]


9 komentarzy:

  1. Unikaj tego! .. ?
    Rozdział.. Fantastic :D
    Czekam na następny ;) - @tocha1145

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha, też chcę z nimi w krzaki :D
    czekam nn c:

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :) Już czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niemogę się doczekać następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma to jak chować się w kżakach :-D czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę że ten rozdzał był zachęceniem do następnego w następnym będzie się pewnie działo

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmnn zaczynam lubić ten blog czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  8. Aww kocham.Kiedy rozdział czekam z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń