-Nie płacz. Wszystko będzie dobrze - pocieszał mnie Justin i jeszcze mocniej przytulił muskając dłonią moje włosy. Nie odezwałam się.
-Kazałem położyć Madi i ciebie w jednym pomieszczeniu. Wiem, że jest dla ciebie bardzo ważna - powiedział z żalem w głosie i ucałował mnie w głowę.
-Dziękuję, dziękuję Ci za wszystko. Gdyby nie ty jeszcze leżałybyśmy nieprzytomne w domu na podłodze - powiedziałam i wyrwałam się z jego objęć.
-Nie dziękuj. Muszę Ci coś powiedzieć. Demi ... - nie zdążył dokończyć bo właśnie w tym momencie wszedł do sali lekarz.
-Dzień dobry Demetrio - powiedział lekarz i szeroko się do mnie uśmiechnął - powinnaś leżeć. Już! Szybko wskakuj do łóżka! - powiedział lekko zabawnym, opiekuńczym tonem
-Dobrze doktorze - ułożyłam się wygodnie w łóżku - a co z Madison?
-Jest w gorszym stanie niż ty. Prawdopodobnie uderzyła mocno głową w coś twardego. Na szczęście nie jest najgorzej. Ma założone 5 szwów na głowie, i 3 na policzku. Dostała niestety wstrząśnienia mózgu i na pewno będzie musiała zostać dłużej w szpitalu niż ty. Ty miałaś więcej szczęścia. Masz 2 szwy na wardze i nic poza tym.
-To dobrze, że nie jest w gorszym stanie, strasznie się o nią martwiłam. Dziękuję bardzo za wszystko - powiedziałam lekko podniesiona na duchu.
-Za godzinę dostaniecie śniadanie. Mam nadzieję, że Madison się przebudzi. - powiedział lekarz i odszedł.
Otarłam łzy i spojrzałam na moją siostrę. Była strasznie blada. Justin usiadł na łóżku i chwycił moją dłoń.
-Jak się czujesz? -zapytał troskliwie
-Wszystko mnie boli - powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam
Przejechał delikatnie swoją dłonią po moim policzku. Było to bardzo miłe. Spojrzał na mnie swoimi brązowymi dużymi oczami. Lekko się nade mną pochylił i namiętnie mnie pocałował. Wiedziałam, że nie powinnam, ale coś w tym chłopaku sprawiało, że nie mogłam o nim zapomnieć i z każdym pocałunkiem zakochiwałam się w nim od nowa i coraz mocniej.
Nagle przebudziła się Madison, szybko, ale niechętnie oderwaliśmy się do siebie i spojrzeliśmy w jej kierunku.
-Madison! Jak się czujesz siostrzyczko? - wyskoczyłam z łóżka jak oparzona i usiadłem obok niej.
-Boli mnie głowa - powiedziała zmartwiona
-To dlatego, że wczoraj mocno się uderzyłaś. Masz 5 szwów na głowie. Strasznie się o ciebie bałam. - mocno ją uściskałam
-Demi... to trochę boli - powiedziała zduszona moimi objęciami Madison.
-Oj, przepraszam Cię bardzo, ale tak się cieszę, że się obudziłaś.
-Dziewczyny, zadzwoniła do mnie Selena, powiedziała, że zaraz będą tu z Dianą - powiedział Justin z uśmiechem na ustach.
-Ok - odpowiedziałyśmy w tym samym momencie.
Nagle do sali z wielkim hukiem wparowały moje przyjaciółki.
-Jeju! Demi jak się czujesz? - powiedziała Selena mocno mnie ściskając.
-Już lepiej, niestety Madison jest w gorszym stanie - odpowiedziała jej
Wtedy Selena podeszła do Madison i również ją uściskała. W tym samym czasie mocno przytuliła mnie Diana i również zwróciła się do mojej siostry. Po chwili ciszy oby dwie spojrzały na Justina.
-Dziękuję, że nas powiadomiłeś - odezwała się Diana.
-Nie ma sprawy. Stwierdziłem, że jako przyjaciółki Demi powinniście wiedzieć - powiedział starając zrobić dobre wrażenie
-Kiedy się dowiedziałeś, że Demi i Madi są w szpitalu? - zapytała podejrzliwie Selena.
-Ja.. - zawahał się lekko Justin - umówiłem się wczoraj z Demi i znalazłem je leżące na podłodze w domu -kontynuował
-A co się w ogóle stało? - powiedziała Selena zwracając się do mnie.
-To dla mnie trochę trudna sytuacja. Wyjaśnię wam wszystko gdy wyjdę z szpitala. Teraz nie mam na to sił.
Justin, mógłbyś jechać do biblioteki i powiedzieć mojemu szefowi co zaszło? Nie chcę mieć problemów z powodu nieobecności w pracy. Powiedz mu, że nie będzie mnie w tym tygodniu. - Zwróciłam się do Jusa.
-Nie ma sprawy - podszedł do mnie i chciał mnie pocałować w usta lecz ja odwróciłam lekko twarz z obawy na reakcję przyjaciółek więc ucałował mnie w policzek i wyszedł.
-Co to było? - zapytała z uśmiechem na twarzy Diana i szybko usiadła z Sel na łóżku.
-Pamiętacie, że w sobotę była ta impreza u Justina prawda? Nocowałam wtedy u niego, bo wypiłam trochę, a nie mogłam zamówić taksówki. No to wtedy ... - nie dokończyłam zdania i pokazałam przyjaciółkom mimicznie o co chodzi, ponieważ obok leżała Madison. Moje przyjaciółki szybko się zorientowały, uśmiechnęły się i zrobiły wielkie oczy.
-Ty z Justinem?! - powiedziała lekko nie dowierzając Selena - dlaczego nam nie powiedziałaś, przecież widziałyśmy się w niedziele.
-Chciałam powiedzieć, ale ty też miałaś problem z Tomem, nie chciałam Cię obarczać moimi problemami, bo widzisz, gdy rano obudziłam się u boku Jusa wszytko było tak pięknie, zjedliśmy razem śniadanie, ale potem wszystko się popsuło. Przecież on ma dziewczynę. Ninę.
-Przespał się z tobą zdradzając Ninę? co za.. - skomentowała Diana, lecz nie dokończyła ponieważ szybkim ruchem przeszkodziłam jej ze względu na Madi.
-Ale teraz jesteście razem czy coś, bo nie rozumiem - odezwała się Sel
-Sama nie wiem, to jest jakieś zagmatwane. On znalazł mnie wczoraj w domu i Madi, siedział całą noc przy mnie, pocałowaliśmy się dzisiaj. Ja go kocham, nigdy nie przestałam.
-No to o niego zawalcz dziewczyno! - powiedziała Selena - skoro go kochasz nie możesz go stracić! - dodała. Te słowa bardzo mnie zmotywowały. Po 5 minutach przyjaciółki pożegnały się ze mną i wyszły. Madison usnęła, więc ja też postanowiłam się zdrzemnąć. Po chwili usłyszałam, że do pokoju wszedł Justin. Myśłał, że śpię i nie chciałam tego zmieniać, więc leżałam bez ruchu. Ucałował mnie w policzek i usiadł obok.
-Gdybyś tylko wiedziała, co do ciebie czuję - zaczął - Już dawno nie istnieje mój związek z Niną, tylko nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć - kontynuował myśląc, że nie słyszę - Kocham Cię - powiedział po chwili cicho i pocałował mnie lekko w czoło po czym wyszedł z sali.
Moje serce zwariowało. Myślałam, że zaraz mi wyskoczy z klatki piersiowej. Uśmiechnęłam się sama do siebie i zasnęłam w głęboki sen.
CZYTASZ = KOMENTUJESZ :))
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał i że nikogo nie zanudziłam ;]
Komentarze motywują! :))
Przepraszam jeżeli wystąpiły jakiekolwiek błędy.
~Jeśli chcesz być informowany/a o nowych rozdziałach napisz do mnie przez twitter ♥ Jeśli spodobał ci się mój blog możesz dodać się do członków! ;]
Świetny rozdział.. czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńWoow zajebisty rozdział :-D czekam nn
OdpowiedzUsuńWOW! Super rozdział :) Demi i Justin :) Dodaj szybko kolejny:)
OdpowiedzUsuńCudo! Będą razem? No raczej ;D
OdpowiedzUsuńDodaj szybko kolejny oraz zapraszam do mojego two-piecex-blogspot.com
+ chętnie doszłabym do członków,ale nie mogę się tam dodać... Nie mam pojęcia dlaczego. Może coś źle ustawiłas? @tocha1145
Boskie. ♥ Pisz mi kolejny. xD
OdpowiedzUsuńAww Justin jest taki slodki czekam nn :-D
OdpowiedzUsuńPisz następny bo to jest zajebiste
OdpowiedzUsuńaha wiedziałam oni muszą być razem czekam nn
OdpowiedzUsuńDawaj następny nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuń